WSPOMNIENIE ŚWIĘTEGO FRANCISZKA Z ASYŻU,
POKORNEGO NAŚLADOWCY JEZUSA.


Pamiętam wszystko wyraźnie i wyraziście. Z dokładnością do przysłowiowej pół sekundy. Jakby to było dziś. Tylko że 27-go lipca, tak szybko bieżącego roku, wypadała nie jak wczoraj sobota, a niedzielny dzień Pański. Z bezsensownie ukrywanym wzruszeniem żegnałem wraz za całą parafią Księdza Franciszka Gomułczaka. I tak, jak zapewne i wy, moi Boży bliźni, nie miałem wątpliwości, że ciągle, niemal bez ustanku, będę o nim pamiętał i często go wspominał. Ale cóż, duch ochoczy, ale pamięć ułomna. Gdyby nie poruszające słowa Księdza Profesora Dzwonkowskiego podczas porannej Mszy na temat nieprostej drogi życia świętego z Asyżu i danej mu łaski stygmatów, czyli odbicia ran Zbawiciela, przegapiłbym zapewne dzisiejszą serdeczną powinność wobec podopiecznego asyskiego biedaczyny i brata wszystkich stworzeń.
Spotkałem kiedyś Księdza Franciszka w xero „Pod Lipą” i niewiele myśląc, palnąłem: „Jest Ksiądz moim idolem”. Odpowiedział mi nieco tajemniczym, trochę pobłażliwym, a może nawet serdecznym uśmiechem.
Mam nadzieję, że nie zapomnę póki życia mądrych, ale i trochę filuternych kazań Księdza Solenizanta o Bogu, Najświętszej Dziewicy Maryi, Ojczyźnie i honorze wyznawcy Jezusa.
Poślijmy Księdzu Franciszkowi naszą pamięć i serdeczną modlitwę do Pana w jego intencji. To najprostszy, a zarazem najwspanialszy dar, na jaki stać każdego. Choćby był najuboższym z ubogich. Do modlitwy dołączmy wierszowany obrazek. Niech go sobie Ksiądz - Pasterz położy na biurku, albo włoży do Pisma, jakoby zakładkę. 


OBRAZEK Z PAŹDZIERZAMI

Wtulił się ksiądz Franciszek
w Ewangelii ciszę.
Z samym Panem rozmawia,
kiedy nikt nie słyszy.
I ludzi jak owieczki
słowem Bożym pasie,
słuchają zadziwieni,
skądże taki pasterz.
Ofiarę celebruje
ufnie i z prostotą.
Złaknionym Chleb rozdaje,
jakby żył tu po to.
A czasem się uśmiecha,
bo go święty patron
znów pogłaskał po głowie
przez nieba bławatność.
Jak Biedaczek z Asyżu,
choć ornatni kapłan,
więc mu „rajskim przebytem”,

dobry Boże zapłać.
Janusz Kukliński 

Lublin – Sławinek, 1 października 2007 roku

POLECAMY

  SP Pallotti w Lublinie     Przemiana.pl