Drukuj

31 marca wspominamy bł. Natalię Tałasiewicz, dziewicę i męczennicę.

 

Urodziła się w Rzeszowie 9 kwietnia 1906 roku, w rodzinie wielodzietnej, jej ojciec był urzędnikiem skarbowym. Mimo trudności finansowych rodzice zadbali o jej gruntowne wykształcenie. Była bardzo zdolną uczennicą, także uzdolnioną muzycznie – uczyła się gry na skrzypcach – mimo iż naukę musiała przerywać z powodu od dzieciństwa dokuczających jej chorób. Jako nastolatka określiła cel swojego życia: „aby drugim czynić dobrze”. I realizowała go, zawsze była aktywna społecznie.

 

W 1921 roku rodzina wyprowadziła się do Poznania, tam spodziewano się poprawy sytuacji materialnej. Natalia podjęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Poznańskim, zwieńczone pracą dyplomową „Mickiewicz a muzyka”. Jako studentka bardzo aktywnie angażowała się w działalność Sodalicji Mariańskiej, społeczną, literacką a równocześnie bardzo dbała o własny rozwój duchowy: często uczestniczyła w rekolekcjach, czytała dzieła z dziedziny teologii duchowości. Po ukończeniu studiów podjęła pracę jako nauczycielka w szkołach poznańskich. Była nauczycielką „nowoczesną”, niezwykle twórczą. Zdobywała autorytet poprzez stawianie sobie coraz to nowych i wyższych wymagań, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Jej celem w życiu zawodowym było wychowywanie i kształcenie młodzieży „dla Boga”. Spodziewała się, że nadchodzą trudne dla Polski czasy, więc przygotowywała młodzież do trwania i bronienia wartości katolickich, by wojna „nie wyjałowiła ich dusz z poczucia piękna i dobra” – takie miała plany na przyszłość. Po 8 latach znajomości, zerwała zaręczyny, odkrywała powołanie do samotności, wiedziała, że jako osoba samotna, może być bardziej dyspozycyjna w apostolstwie.

 

Bardzo lubiła podróże, była w Wilnie, w Norwegii, uczestniczyła w uroczystościach kanonizacyjnych św. Andrzeja Boboli w Rzymie, wtedy też zwiedziła wiele włoskich miast. Nigdy nie traciła czasu. Potrafiła podporządkować swoim planom niedomagania fizyczne. Samodzielnie i odważnie szukała swej własnej drogi ku świętości. „Nie oddzielam życia najbardziej szarego od ideałów, ku którym podążam. Wszystko, praca, nauka, sen, przyjemność, jedzenie, wszystko wciągam w swój program doskonalenia się.”

 

W czasie wojny znalazła się w Krakowie. Tam uczyła w warunkach konspiracji. Po odpowiednim przygotowaniu jako przedstawicielka Rządu londyńskiego wyjechała do Niemiec by apostołować wśród kobiet wywiezionych tam na roboty przymusowe. W 1943 trafiła do kobiet, które były wycieńczone nadmierną pracą, niedożywione, ale też zdemoralizowane pijaństwem, prostytucją, kradzieżami, bójkami. Wśród nich apostołowała: głosiła katechezy, organizowała nabożeństwa, modlitwy, a także deklamowała wiersze, organizowała jasełka, koncerty na miarę tamtejszych warunków.

 

Na początku 1944 została zdekonspirowana. Po brutalnym śledztwie przewieziona do obozu dla kobiet w Ravensbruck, tam też kontynuowała swoją misję ewangelizacyjną. Została zagazowana we Wielką Sobotę 31 marca 1945 roku – następnego dnia obóz został wyzwolony.

 

Bł. Natalia jako świecka kobieta dała świadectwo miłości do Pana Jezusa do końca.