Drukuj

 

            Kościół od najdawniejszych czasów oddawał cześć Maryi Niepokalanie Poczętej. Kościół wierzył, że Maryja od samego poczęcia była wolna od grzechu pierworodnego.

            Co to jest grzech pierworodny? Co to jest grzech?

            Żeby zrozumieć istotę grzechu, najpierw trzeba zrozumieć, że Pan Bóg stworzył człowieka z wielkiej miłości. W raju dał człowiekowi wszystko co było mu potrzebne do życia i szczęścia, więcej obdarzył go swoją przyjaźnią: Pan Bóg przechadzał się po ogrodzie rajskim w którym też żyli Adam i Ewa (Rdz 3, 8) – tak w plastyczny sposób opisana jest przyjaźń, zażyłość Pana Boga z Pierwszymi Rodzicami. „Człowiek, stworzenie duchowe, może przeżywać tę przyjaźń tylko jako dobrowolne poddanie się Bogu. Wyraża to właśnie zakaz dany człowiekowi, by nie jadł z drzewa poznania dobra i zła, „bo gdy z niego spożyje, niechybnie umrze” (Rdz 2, 17). Drzewo „poznania dobra i zła” (Rdz 2, 17) przywołuje symbolicznie nieprzekraczalną granicę, którą człowiek jako stworzenie powinien w sposób wolny uznać i z ufnością szanować. Zależy on od Stwórcy; podlega prawom stworzenia i normom moralnym, które regulują korzystanie z wolności.[1] Człowiek uległ pokusie szatana, stracił zaufanie do Boga Stwórcy, nie okazał Mu zaufania, nadużył swojej wolności, zlekceważył Boga, świadomie przekroczył polecenie Boga. Bóg dał człowiekowi wszystko co było mu potrzebne do życia, do szczęścia i dał mu jedno polecenie, by nie zrywał owoców z jednego „drzewa poznania dobra i zła” (Rdz 2,17). Człowiek zignorował polecenie Boga, odwrócił się od Boga, zrobił po swojemu – na tym polega pierwszy grzech człowieka.       „Człowiek - kuszony przez diabła - pozwolił, by zamarło w jego sercu zaufanie do Stwórcy, i nadużywając swojej wolności, okazał nieposłuszeństwo przykazaniu Bożemu. Na tym polegał pierwszy grzech człowieka. W następstwie tego faktu każdy grzech będzie nieposłuszeństwem wobec Boga i brakiem zaufania do Jego dobroci.

            Popełniając ten grzech, człowiek przedłożył siebie nad Boga, a przez to wzgardził Bogiem; wybrał siebie samego przeciw Bogu, przeciw wymaganiom swego stanu jako stworzenia, a zarazem przeciw swemu dobru. Stworzony w stanie świętości, człowiek był przeznaczony do pełnego „przebóstwienia” przez Boga w chwale. Zwiedziony przez diabła, chciał „być jak Bóg”, ale „bez Boga i ponad Bogiem, a nie według Boga”.

            Pismo święte pokazuje dramatyczne konsekwencje tego pierwszego nieposłuszeństwa. Adam i Ewa tracą natychmiast łaskę pierwotnej świętości. Boją się Boga, utworzyli sobie fałszywy Jego obraz, widząc w Nim Boga zazdrosnego o swoje przywileje.”[2]

            Grzech Pierwszych Rodziców przeszedł na wszystkich ludzi, każdy rodzi się z grzechem pierworodnym i ze skłonnością do popełniania innych grzechów. Św. Paweł apostoł pisze: „Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli. (...) Przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami.” (Rz 5,12 i 19). Wszyscy ludzie są obciążeni skutkami grzechu. „W ciągu bowiem całej historii ludzkiej toczy się ciężka walka przeciw mocom ciemności; walka ta zaczęta ongiś u początku świata trwać będzie do ostatniego dnia, według słowa Pana. Wplątany w nią człowiek wciąż musi się trudzić, aby trwać w dobrym, i nie będzie mu dane bez wielkiej pracy oraz pomocy łaski Bożej osiągnąć jedności w samym sobie.”[3]

            Pan Bóg ukarał ludzi za grzech, wygnał ich z raju, ale dalej kochał. Można postawić pytanie, dlaczego Pan Bóg nie uchronił człowieka od grzechu, dlaczego nie zrobił czegoś, by do tego grzechu nie doszło. Tak na to pytanie odpowiada papież z V wieku, św. Leon Wielki: „Niewypowiedziana łaska Chrystusa dała nam większe dobra niż te, których nas pozbawiła zawiść demona”. Św. Tomasz z Akwinu, wielki uczony zakonnik z XIII mówi: „Nic nie sprzeciwia się temu, żeby natura ludzka po grzechu została przeznaczona do jeszcze wyższego celu. Bóg bowiem dopuszcza zło, aby wyprowadzić z niego jeszcze większe dobro. Stąd słowa św. Pawła: Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska. (Rz 5, 20). A hymn wielkanocny Exsultet głosi: „O szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel”.[4]

            Pan Bóg wyganiając człowieka z raju zapowiada jakie trudy czekają go gdy będzie żył poza rajem:

- śmierć – prochem jesteś i w proch się obrócisz,

- wielki trud pracy w pocie czoła,

- mozolne uprawianie ziemi w celu uzyskania pożywienia, która będzie rodziła cierń i oset,

- kobiecie zapowiada niezmierny trud brzemienności i wydawania potomstwa,

- panowanie nad nią mężczyzny. (por. Rdz 3, 16-19)

Zanim Pan Bóg wypowiedział te twarde słowa, wcześniej zapowiedział tajemniczą Niewiastę, która zmiażdży głowę węża – szatana. W tych słowach Kościół widział Maryję depczącą szatana i grzech.

 

            Kościół od najdawniejszych czasów oddawał cześć Maryi Niepokalanie Poczętej. Kościół wierzył, że Maryja, jako jedyne stworzenie, od samego poczęcia była wolna od grzechu pierworodnego. Pan Bóg, przed wiekami, od początku wybrał Maryję by była Matką Zbawiciela, Jezusa, który uwolni, zbawi, nas od grzechu pierworodnego i każdego uczynkowego, osobistego. Zachował Maryję od grzechu pierworodnego i każdego innego, nawet najmniejszego. Takie przekonanie, taka wiara w Kościele istniała, mówili o tym różni święci, ale uroczyście tą prawdę ogłosił dopiero papież Pius IX w 1854 roku w Rzymie. „Najświętsza Maryja Dziewica od pierwszej chwili swego poczęcia, przez łaskę i szczególny przywilej Boga wszechmogącego, na mocy przewidzianych zasług Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego, została zachowana nienaruszona od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego.”[5] Taka jest nauka Kościoła. Kościół naucza, że Maryja nigdy nie była skalana ani grzechem pierworodnym, ani żadnym grzechem osobistym, nawet lekkim. Była wolna od jakiejkolwiek zmazy, plamy grzechu. Maryja jest jedynym Stworzeniem, które odpowiada Panu Bogu miłością na miłość w sposób doskonały. Jej miłość do Pana Boga nie jest skażona żadnym egoizmem, pychą czy innym grzechem.

 

            Dzień 8 grudnia został ustanowiony dniem, w którym Kościół w szczególny sposób czci Maryję Niepokalanie Poczętą.

            Matka Boża – Piękna Pani objawiała się 14 letniej Bernadecie Sobirous w Lourdes we Francji, od 11 lutego 1858 roku. 25 marca 1858 roku (4 lata po ogłoszeniu dogmatu o Niepokalanym Poczęciu) na pytanie Bernadety: „Kim jesteś” odpowiedziała: „Ja jestem Niepokalane Poczęcie”. Maryja „potwierdziła” oficjalną naukę Kościoła.

            Jednym z wielkich czcicieli Maryi Niepokalanie Poczętej był św. O. Maksymilian Kolbe. Dla Niej chciał zdobyć cały świat, wszystko robił, by Maryja na świecie była znana i czczona. Modlił się do niej min. tak:

            O Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, Ucieczko grzesznych i Matko nasza najmiłościwsza, Ty, której Bóg cały porzą­dek miłosierdzia, powierzyć raczył, ja, … niegodny grzesznik, rzucam się do stóp Twoich kornie błagając, abyś mnie całe­go i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła i uczyniła ze mną wraz ze wszystkimi władzami mej duszy i ciała i z całym mym życiem, śmiercią i wieczno­ścią, cokolwiek Ci się podoba.

            Użyj także, jeżeli zechcesz, mnie całe­go, bez żadnego zastrzeżenia, do doko­nania tego, co o Tobie powiedziano: „Ona zetrze głowę twoją”, jako też: „Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie” abym w Twoich niepo­kalanych i najmiłościwszych rękach stał się użytecznym narzędziem do zaszcze­pienia i jak najsilniejszego wzrostu Twej chwały w tylu zbłąkanych i obojętnych duszach, a w ten sposób do jak największego rozszerzenia błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego, albo­wiem gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę na­wrócenia i uświęcenia wypraszasz, przez Twoje bowiem ręce wszelkie łaski z Najsłodszego Serca Jezusowego na nas spływają.

  1. Dozwól mi chwalić Cię, o Panno Prze­najświętsza
  2. Daj mi moc przeciwko nieprzyjacio­łom Twoim

            8 grudnia 2004 roku Ojciec św. Jan Paweł II mówił: „Dokładnie 150 lat temu, 8 grudnia 1854 roku, bł. Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.

            Przywilej zachowania od grzechu pierworodnego oznacza, że została Ona jako pierwsza odkupiona przez swego Syna. Jej wzniosłe piękno, odbicie piękna Chrystusa, jest dla wszystkich wierzących rękojmią zwycięstwa łaski Bożej nad grzechem i śmiercią.

            Niepokalane Poczęcie oświetla drogę ludzkości wszystkich czasów. Na początku trzeciego tysiąclecia wzywa nas do nadziei i wiary w Boga, Jego zbawienie i życie wieczne.”

            15 sierpnia 2004 roku papież Jan Paweł II w Lourdes powiedział: „Niepokalane poczęcie Maryi jest znakiem bezinteresownej miłości Ojca, doskonałym wyrazem odkupienia, którego dokonał Syn, początkiem życia całkowicie otwartego na działanie Ducha.”

            14 sierpnia 2004 roku na zakończenie Różańca Ojciec Święty z dziedzińca Bazyliki Różańcowej odmówił przygotowaną przez siebie z okazji tej właśnie pielgrzymki, modlitwę do Matki Bożej.

Ave Maria, Niewiasto uboga i pokorna,
błogosławiona przez Najwyższego!
Dziewico nadziei, proroctwo nowych czasów,
przyłączamy się do Twego kantyku chwały,
by celebrować miłosierdzie Pana,
by głosić nadejście Królestwa
i całkowite wyzwolenie człowieka.

Ave Maria, pokorna służebnico Pańska,
chwalebna Matko Chrystusa!
Dziewico wierna, święte mieszkanie Słowa,
naucz nas wytrwałości w słuchaniu Słowa,
uległości wobec głosu Ducha,
uwagi na Jego apele w skrytości sumienia
oraz na Jego przejawy w wydarzeniach historii.

Ave Maria, Niewiasto boleści,
Matko żywych!
Dziewico pod Krzyżem, nowa Ewo,
bądź naszą przewodniczką na drogach świata,
naucz nas żyć miłością Chrystusa i szerzyć ją,
stać wraz z Tobą pod niezliczonymi krzyżami,
na których Syn Twój wciąż jest krzyżowany.

Ave Maria, Niewiasto wiary,
pierwsza spośród uczniów!
Dziewico Matko Kościoła, pomóż nam zawsze
zdawać sprawę z nadziei, która jest w nas,
ufając w dobroć człowieka i w miłość Ojca.
Naucz nas budować świat od środka:
w głębokości milczenia i modlitwy,
w radości miłości braterskiej,
w niezastąpionej płodności Krzyża.

Święta Maryjo, Matko wierzących,
Pani nasza z Lourdes,
módl się za nami.
Amen.

Modlitwa

Boże, Ty przez Niepokalane Poczęcie Najświętszej Dziewicy przygotowałeś swojemu Synowi godne mieszkanie i na mocy zasług przewidzianej śmierci Chrystusa zachowałeś ją od wszelkiej zmazy, daj nam za Jej przyczyną dojść do Ciebie bez grzechu.
Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.

 

 

[1] Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań1994, nr 396, (dalej KKK).

[2] Jw. nr 397-399.

[3] Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, 37

[4] KKK, 412.

[5] Jw. 491.